Above You recenzja

Po zakończeniu pierwszego tomu dylogii "Above" odczuwałam wiele skrajnych uczuć, ponieważ miałam trochę zastrzeżeń do tej publikacji. W zasadzie, gdyby nie zaskakująca końcówka trudno byłoby mi się zebrać do przeczytania drugiej części, nawet pomimo ogromnej miłości, jaką darzę Francję. Jednak moja ciekawość na temat tego, jak zakończą się losy Mili i Natana, nie dała za wygraną i w zasadzie sięgnęłam po "Above you" zaraz po jej premierze.

Czy było warto? Myślę, że tak, ponieważ drugi tom dylogii jest zdecydowanie lepszy niż pierwszy, a autorka po raz kolejny zafundowała czytelnikom prawdziwy rollercoaster. Zatem o czym jest "Above you"?

Zarówno życie Mili, jak i Natana po ich rozstaniu nie było proste. Gdyby nie wsparcie przyjaciół oboje zatraciliby się w swoim żalu. Po trzech latach od wydarzeń opisanych w pierwszej części Mila postanawia, chociaż pozornie, wziąć się w garść i spróbować zmienić swoje życie, całkowicie odcinając się od przeszłości. Dziewczyna rozpoczyna studia, ale szybko orientuje się, że nie był to najlepszy pomysł. Szczególnie gdy na jednym z korytarzy zauważa Natana, który również uczęszcza na ten sam uniwersytet. Ich ponowne spotkanie uderzyło w nich oboje, uświadamiając im dobitnie, iż zamiast ruszyć z miejsca, oni nadal trwali w zawieszeniu. Jednak jeżeli myśleliście, że byli kochankowie z tęsknoty rzucili się sobie w ramiona, muszę Was rozczarować.

Natan bowiem nie jest już tym samym chłopakiem co kiedyś. Jego sercu znów zagościł mrok i smutek, a po chłopaku, jakim stał się dzięki Mili, nie ma już śladu. Aktualnie w jego życiu, jest też inna dziewczyna. Są razem od roku, jednak ich związek wcale nie należy do udanych. Zresztą żadna z bliskich Natanowi osób nie przepada za jego nową wybranką, czego nawet specjalnie nie ukrywają. Jego przyjaciele cieszą się, że Mila ponownie pojawiła się w ich życiu i mają nadzieję na to, że uda im się odbudować więź, która łączyła ich przed laty. Jednak Natan wcale nie podziela ich radości, pokazując jej na każdym kroku, że nie chce, by ponownie była częścią jego życia. Ale czy aby na pewno tego właśnie chce? Czy ich ponowne spotkanie sprawi, że będą umieli znaleźć w sobie siłę, by odbudować relacje między sobą? Odpowiedź na te pytania otrzymacie, sięgając po najnowszą książkę Sandry Lech.

Muszę przyznać, że druga część dylogii podobała mi się zdecydowanie bardziej niż pierwsza. Autorka przebyła długą drogę między tomami, a jej warsztat literacki znacznie się rozwinął. W tej części emocje zdecydowanie grały pierwsze skrzypce, przez co cała historia wydawała mi się bardziej prawdziwa. Bohaterowie są starsi, dojrzalsi, a ich bagaż doświadczeń sprawiał, że potrafili zatrzymać się na chwilę, zastanowić nad przebiegiem danej sytuacji i wreszcie szczerze ze sobą rozmawiać, zamiast kisić wszystko w sobie i uciekać bez żadnych wyjaśnień.

Dużą rolę w tej części odgrywali również bohaterowie drugoplanowi, których po prostu nie dało się nie darzyć sympatią. Oczywiście w pierwszej odsłonie też mieli swoje pięć minut, ale w tej okazali naprawdę ogromne wsparcie dla głównej dwójki i myślę, że gdyby nie ich zaangażowanie, cała historia mogłaby potoczyć się w zupełnie innym kierunku. Dlatego myślę, że każdy człowiek zasługuje na to, żeby mieć w swoim życiu takich przyjaciół, jakich mieli Mila i Natan.

Po przeczytaniu "Above you" stwierdzam, że mimo trudnego początku, jaki miałam z tą dylogią, uważam, iż naprawdę warto było poznać tę parę i zaszyć się pomiędzy paryskimi uliczkami, by obserwować drogę, jaką razem obrali. Dlatego, jeżeli wahacie się, czy sięgać po drugi tom, zachęcam Was, do zapoznania się z całością tej historii, ponieważ możecie się mile zaskoczyć.