Cybil recenzja

____

Autor: @majuskula ·1 minuta
2022-12-03
Skomentuj
1 Polubienie
Nora Roberts od lat ma konkretny schemat tworzenia swoich powieści, aczkolwiek za każdym razem umie przekształcić go w ten sposób, aby sprawiał wrażenie nowości. Chyba właśnie dlatego odczuwam słabość do tych książeczek, będących naprawdę dobrymi poprawiaczami nastroju. Nie oszukujmy się, zawsze mają szczęśliwe zakończenie, wbrew przeciwnościom losu, których, mimo wszystko, nie brakuje. To one nadają ton ostatecznemu kształtowi fabuły, chociaż pozostaje pewność, że bohaterowie wyjdą cało z opresji.

Owszem, najpopularniejsze ze stworzonych przez Roberts serii powstały mniej więcej czterdzieści lat temu, z tego względu rozumiem, iż czasami nie trafiają do współczesnych czytelników. Zazwyczaj rekomenduję je jako prezent dla babć albo cioć, lubiących powieści łatwe i niewymagające większego skupienia, co absolutnie nie jest zniewagą, a raczej komplementem.

Pisarstwo Nory nieźle się trzyma, na przekór rozwijającemu się rynkowi literackiemu, stąd ciągłe wznowienia, przekłady, wydania. Podobnie w przypadku „Cybil”, historii zwyczajnie przyjemnej w odbiorze, jak tytułowa bohaterka, kobieta aż kipiąca pozytywną energią, umiejąca zarazić nią każdego. Nic dziwnego, iż los, a właściwie Daniel MacGregor, sparuje ją z niezbyt miłym Prestonem, a to łagodne określenie, ponieważ McQuinn nie przejmuje się nikim i niczym. Od razu odrzuca wszelkie przejawy sympatii ze strony nowej sąsiadki, częstującej domowymi ciasteczkami, co jednak nie zniechęca Cybil. Cóż, tajemniczość bywa pociągająca, więc zaaferowana specyficzną sytuacją dziewczyna dalej walczy o uwagę nieznajomego. A młoda Campbell ma nieco wybujałą wyobraźnię, co owocuje zabawnym nieporozumieniem, gdy bierze Prestona za biednego muzyka. Potwarz dla znanego dramatopisarza, którym mężczyzna po prostu jest.

I tak po nitce do kłębka, para zaczyna odkrywać w sobie to, co najlepsze, wśród całej feerii różnych emocji, począwszy od początkowej irytacji, na zakochaniu skończywszy. „Cybil” przypadła mi do gustu przede wszystkim ze względu na nią samą, chciałabym częściej spotykać takie kobiety w rzeczywistym świecie: ciepłe, potrafiące zadbać nie tylko o siebie, ale też o innych, troszeczkę zwariowane, choć wyłącznie w dobrym znaczeniu. Zapewne czekają mnie kolejne wieczory spędzone z Norą Roberts, wszakże to niezwykle pracowita autorka, ciągle pisząca, ciągle publikująca!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cybil
2 wydania
Cybil
Nora Roberts
5.8/10
Cykl: MacGregorowie, tom 7

Opowieść o życiu i miłosnych perypetiach członków szkockiego rodu MacGregorów Cybil Campbell jest przedstawicielką bocznej gałęzi MacGregorów. Mieszka sama, podobnie jak jej tajemniczy i ponury są...

Komentarze
Cybil
2 wydania
Cybil
Nora Roberts
5.8/10
Cykl: MacGregorowie, tom 7
Opowieść o życiu i miłosnych perypetiach członków szkockiego rodu MacGregorów Cybil Campbell jest przedstawicielką bocznej gałęzi MacGregorów. Mieszka sama, podobnie jak jej tajemniczy i ponury są...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @majuskula

Pokoje
stanisław brejdygant • „pokoje”

Myślę, że miłośnikom polskiego teatru nie trzeba przedstawiać postaci Stanisława Brejdyganta — wybitnego aktora, reżysera, także pisarza, a prywatnie ojca scenarzysty Ig...

Recenzja książki Pokoje
Dom poety. Eseje o twórczości Mirona Białoszewskiego
____

Miron Białoszewski, czyli osoba o wielu talentach, na stałe wpisana w historię polskiej literatury, poezji, teatru. W minionym roku obchodziłby swoje setne urodziny. Z t...

Recenzja książki Dom poety. Eseje o twórczości Mirona Białoszewskiego

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem