“Nienawidzę siebie dlatego, że nikt mnie nie kocha. Nienawidzę siebie dlatego, że niszczę wszystkie relacje.”
“Jeśli dałem ci nadzieję, to przepraszam. Nie zrobiłem tego po to, żeby cię skrzywdzić. Nie umiem tego wyjaśnić. Nie rozumiem siebie ani tego, co się ze mną dzieje, gdy cie widzę. Wiem, że takie wyjaśnienie to żadne wyjaśnienie. Przepraszam cię za wszystko.”
“Pomyślałam sobie, że jeśli tak ma wyglądać zakochiwanie się w drugim człowieku, to ja właśnie w tym momencie to robiłam.”
“Mówi się, że gdy upadniesz, przyjaciel cię podniesie. Natomiast prawdziwy przyjaciel zrobi to wtedy, kiedy przestanie wyć ze śmiechu. Jestem pewna, że gdybyśmy poznały się w innym czasie, może w innym życiu, w którym nic by mnie nie ograniczało, byłybyśmy dla siebie właśnie takimi prawdziwymi przyjaciółkami.”
“Twoja przyjaciółka jest wredna i roszczeniowa. Widzę to w jej oczach. No po prostu czuję od niej coś takiego, co sprawia, że gdybym mogła, wypchnęłabym ją przez okno.”
“Jest. I wszyscy w tym domu o tym wiedzą. wszyscy poza tobą oczywiście. Wszyscy również zgodnie milczą. I jak zwykle mnie musiało się coś wyrwać. Pójdę za to do piekła.”
“Wyczuwam miłość od pierwszego uścisku dłoni. Aż powietrze zgęstniało od nadmiaru oksytocyny i wazopresyny. ”
“Po drugie, podobnie jak on nigdy nie wierzyłam w przypadki. Byłam cholerną realistką. Wszystko miało swój określony rytm. Aż do dziś.”
“Jednak skoro już się zdarzyło, należałoby o tym porozmawiać. Wyciągnąć wnioski. Przeanalizować sytuację. Zapytać, czy naprawdę musiało do tego dojść. Zastanowić się również nad tym, jakie konsekwencje mogą pojawić się w przyszłości.”
“Moi rodzice skutecznie obrzydzili mi chęć posiadana własnej rodziny, a ja wiele razy zastanawiałam się, po co powołali mnie na ten świat.”
“Przeszłość, za którą nie zamkniemy szczelnie drzwi, zawsze nas dopadnie. Zawsze. Czeka na idealny moment, w którym stracimy czujność, i wtedy przystąpi do ataku. Jeśli będziemy mieli na sobie zbroję, damy radę. Gorzej, jeśli nie opuścimy przyłbicy.”
“Mój ojciec wychowywał mnie przemocą. Nie słuchałam go dlatego, że chciałam, tylko dlatego, że się go bałam. To strach przed nim mnie ukształtował. To strach przed nim budził mnie każdego ranka, towarzyszył mi przez cały dzień i usypiał wieczorami.”
“Tak na serio, tak absolutnie na serio, to każda mijająca minuta stresowała mnie tak bardzo, że czułam, jak moje włosy zaczynają siwieć, i miałam wrażenie, ze za chwilę będę świeciła w ciemności.”
“Szczęście przychodzi do tych, którzy już go doświadczyli. Musisz je więc pielęgnować, aby móc w pełni się nim cieszyć i osadzić się w nim, aż będziesz umiała powiedzieć sobie: "Ach, więc to takie uczucie!".”
“Wypalanie ceramiki jest jak wypalanie serca. Im dłużej kształtujesz grudkowatą, brzydką glinę i patrzysz na nią oczami przepełnionymi miłością, tym bardziej pięknieje i staje ci się droższa.”
“Dwie osoby, które prowadziły zupełnie różne życie, wyszły z domu w tym samym czasie, a ich równoległe ścieżki zakrzywiły się ku sobie, stawiając na nietkniętych dotąd liniach kolejne kropki.”
“Nieszczęście innych ludzi stało się moim szczęściem. Ale moje nieszczęście bolało tak strasznie i byłam sobą tak zniesmaczona, że nie mogłam tego znieść.”
“Egzamin wstępny nie definiuje drogi życiowej w tak młodym wieku, tylko ją otwiera. W przyszłości będziesz miał o wiele więcej decyzji do podjęcia, więc nie oceniaj ich już teraz. Wystarczy, że pójdziesz naprzód, a znajdziesz to, czego pragniesz. ”
“Nie chcę przepraszać ani żeby mnie przepraszano. To służy tylko złagodzeniu poczucia winy i uspokojeniu sumienia.”
“Długiej miłości nie można zakończyć tak łatwo, jakby istniała na to formuła matematyczna. Każda chwila, gdy powoli kroczyli do przodu, aż linie ich losów stały się całkowicie równoległe, była pożegnaniem.”
“A jednak nie można zmusić się do zaakceptowania czegoś, czego po prostu nie potrafi się zrozumieć.”
“Prawdę mówiąc, ostatnio nie wiem, czym jest dla mnie garncarstwo. Wystarczyłoby, żebym traktowała je lekko, jako hobby, ale chyba ciągle mam jakieś oczekiwania, bo ostatecznie postrzegam je jako sposób na zmianę samej siebie.”
“Młodość wstydzi się niedoświadczenia, starość - niedołęstwa. Wstydzimy się, bo nie jesteśmy tacy, jak byśmy chcieli. Ale (...) to znaczy, że wiemy, jacy chcemy być.”
“Jak mówimy o kimś "babcia" albo "mama", "wujek" czy "pan dyrektor", dostrzegamy w nim wyłącznie to, co ma związek z tą funkcją. Nie widzimy tego kogoś jako człowieka, tylko jako osobę odgrywającą wobec nas pewną rolę.”