Avatar @maciejek7

Mazury

@maciejek7
182 obserwujących. 186 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj mniej niż minutę temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
182 obserwujących.
186 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj mniej niż minutę temu.

Cytaty

Miłość ci wszystko wybaczy, kąpiele, tabletki i stres, miłość ci wszystko wybaczy, bo miłość, ma miła, to pies.
Pies jest przeważnie mniejszy niż człowiek i bez porównania puchaciejszy. Natura wyposażyła go w łapki, zęby i wdzięk, choć i tak głównie składa się z noska. Wabi się różnie, najczęściej kiełbaską.
Kiedy możesz zbić psa? Wtedy i tylko wtedy, kiedy grasz z nim w warcaby.
Wyjście z psem przed dom to nie jest spacer.
- To, że ten dupek mógł być w pani naprawdę zakochany, a może nadal jest, nie czyni go mniejszym dupkiem.
Akurat moje klauzule nie mają "więcej dziur niż ściany w burdelu".
Wygląda na to, że nie ma dużej różnicy między biurem komisarza policji a pokojem redaktora w wydawnictwie. Duże biurko, komputer z drukarką, sterty papieru.
Wtedy zdaję sobie sprawę, że to dziwne uczucie w moim brzuchu to strach, tak, ale nie tylko. To także głód, bo pracuję bez przerwy od pięciu godzin, a ostatni raz jadłam wczoraj.
Muszę to przyznać: gotowość na zniesienie obrazy w imię sukcesu stanowi rys czystej ambicji, która niemal go uszlachetnia.
Każdy ghostwriter godny tego miana musi to wszystko umieć. Musi wyjść z siebie, wejść w buty swojego autora i nie tylko wyobrazić sobie, co by ów autor napisał, ale i wybrać najlepszy sposób pisania.
Najkrócej mówiąc, ghostwriter to osoba, która pisze zamiast kogoś innego, ale to ten inny podpisuje książkę.
Gdy pracujesz w domu, irytujące jest to, że jeśli nadchodzą cię rozpraszające myśli, żaden kolega nie sprowadzi cię we właściwym momencie z powrotem na ziemię jakimś pytaniem lub zaproszeniem na kawę.
Nie wyobrażałam sobie, że mój brzuch - całkiem niezły jak na kobietę w moim wieku - urośnie do gargantuicznych rozmiarów.
Nie jestem kobietą, która żywi urazy, rozpamiętuje sprzeczki czy kwestionuje motywy innych ludzi. Nie uważam też, że za wszelką cenę muszę mieć ostatnie słowo. Jeśli zaś chodzi o zasady, to zawsze są wyjątki.
Nie spodziewałam się, że zostanę sierotą w wieku czterdziestu pięciu lat, kiedy to większość ludzi wciąż ma oboje rodziców. Ale moi rodzice byli po trzydziestce, kiedy przyszłam na świat, a do tego ojciec zmagał się z pewną przypadłością, która znacznie skróciła mu życie.
To szok, kiedy dowiadujesz się, że zmarł ktoś z twoich bliskich, nawet jeśli ten ktoś był stary i schorowany.
Wiem, że niektórzy uważają, że jestem trudna, ale nawet oni musieliby przyznać, że nigdy nie byłam wobec nikogo nieuprzejma... no, może z wyjątkiem Edwarda, który na to zasługuje.
- Lydio, celowo jesteś taka wkurzająca? - warknęłam, gdy czwarty raz mijała moje biurko.
Odparła, że na urodziny dostała opaskę monitorującą aktywność i musi wychodzić dziennie dziesięć tysięcy kroków, żeby wrócić do formy teraz, kiedy "wróciła do gry".
- Nowotwór, nowy twór, pacjent nie musi wszystkiego wiedzieć.
Spożywa się w milczeniu. Jak pies je, to nie szczeka, bo mu, wiadomo.
Siadam na zimnej podłodze. To jedyne lastryko nieprzykryte dywanem w całej placówce, myślę i natychmiast się wstydzę. Chyba słowa "placówka".
Myślę: trzeba mnie było zapytać, tobym jej powiedziała, że nic we mnie nie ma, tylko zwiędłe paprotki, lodowe wydmy i kra.
Przez chwilę jakbym nie pamiętała, ale potem piszę: KTO TU ZAGLĄDA, TEN SAM TAK WYGLĄDA. Adresuję. Wysyłam. Wracam.
-"Łóża, ty nie zdasz matuły!".
Profesor nie wymawiał litery R, co oczywiście nieodmiennie bawiło klasę.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl