Na dworze panuje jesienna plucha, więc tata Oli postanawia zabrać rodzinę na wakacje w ciepłe kraje. Całą rodziną lecą do wspaniałego hotelu z basenem, gdzie zamieniają się w prawdziwych turystów – skaczą do wody a bombę, jedzą lody, opalają się, wylegują pod parasolem i robią wspólnie mnóstwo różnych rzeczy, nie zawsze mądrych, ale w końcu to przecież czas wakacji. Ola jest taka szczęśliwa, że z niepokojem odlicza dni do powrotu. Po przyjeździe do domu popada w chandrę, ale jej tata potrafi znaleźć na to sposób – bo w końcu nie ważne, gdzie się przebywa, ale z kim, aby dobrze się bawić.