To już kolejny tom serii przygód taty, Oli i Edzia. Autor nie zwalnia tempa i przychodzi ze świeżym, pełnym humoru scenariuszem. Tym razem tato odkrywa w sobie żyłkę zwycięzcy i gen mistrza…
Oczywiście wszystko kosztem swoich dzieci, z którymi wygrywa w każde wyzwanie, przechwalając się przy tym niemiłosiernie. Irytacja Oli sięga zenitu, postanawia zatem utrzeć nosa niewdzięcznemu tacie wygrywając z nim w gry planszowe.
Zawsze najbardziej rozbawia nas przewrotna koncepcja książki, gdzie dorosły zachowuje się jak dziecko, natomiast dzieci zdają się bardziej rozgarnięte i opanowane.
Przezabawna książka dla całej rodziny, przepiękne duże, kolorowe ilustracje, cała masa humoru, nauka płynąca z kart książki; to największe plusy całego wydania. Historia może stać się wyjściem do ciekawej dyskusji z dzieciakami, na temat emocji związanych z wygrywaniem i przegrywaniem…
Polecamy!