Jedenastoletni ministrant, Kornel Dąbrowski, zostaje znaleziony martwy na cmentarzu przykościelnym. Kiciński ratuje młodego wikarego, Piotra Jarzynę, przed linczem mieszkańców. Są przekonani, że to ksiądz jest sprawcą zbrodni oraz pedofilem.
Znika wychowanek poprawczaka, Radosław Wężyk. W tym samym czasie matka zgłasza zaginięcie swojej opóźnionej w rozwoju córki, Doroty Sochy
Janusz Sobol obserwuje trzy kobiety, trzy przyjaciółki. To mu jednak nie wystarcza.
Trzy osobne wątki, prowadzone przez różnych śledczych, nie wskazywały na połączenia między sobą... I faktycznie się nie połączyły. Liczyłam też na szersze rozwinięcie tematu, który rozpoczynał całe śledztwo. Tak się nie stało, podobnie jak w przypadku wątku dzieciobójczyni, który rozmył się i został zepchnięty na margines.
Natomiast nić obyczajowa została rozbudowana i dopieszczona. Dzięki temu bohaterowie nabrali jeszcze więcej realizmu. Naturalne dialogi dopełniły obrazu.
Został mi do przeczytania jeszcze jeden tom, ale póki co ten oceniam najniżej.