Russel to specjalista od spaw wizerunku. Arogancki, bezczelny i pewny siebie facet, który wzbudza zainteresowanie kobiet. Pięć lat wcześniej wdał się w romans z 18 letnią córką szefa. Mimo rozstania i tylu lat bez kontaktu, nadal nie jest obojętny na to, co go łączyło z dziewczyną.
Tiana to młoda kobieta, która po wyjściu na jaw jej romansu z 12 lat starszym mężczyzną, uciekła z kraju i w Europie rozpoczęła studia, ale też nowe życie. Po 5 lata wraca jednak do domu na pogrzeb ojca i właśnie tam spotyka swojego dawnego ukochanego.
Czy mimo upływu lat uczucia między Tianą a Russelem wygasły? Czy ich relacja na nowo się rozwinie? Czy ponownie połączy ich coś wyjątkowego? Jak zakończy się ich historia?
Książka przedstawiona jest z dwóch perspektyw - Russela oraz Ti, ale także w dwóch czasach. Pokazuje nie tylko to co dzieje się w ich życiu obecnie, ale także to jak wyglądał początki ich znajomości. Dzięki temu mamy doskonały obraz tego, jakie uczucia i relacje ich łączyły i nadal łączą.
Co do bohaterów... Russel momentami mocno mnie wkurzał. Dosłownie był zbyt bezczelny robiąc na złość i sprawiając przykrość Ti. Mimo, że Russ ma 35 lat, momentami zachowywał się jak dziecko, które samo do końca nie wie czego chce. Tiana z kolei była pewną siebie kobietą, która zna swoją wartość.
"Zbyt bezczelny" to lekki romans, który czyta się bardzo szybko. Nie jest to zbyt wymagająca historia, ale spędziłam z nią miło czas. Ogromnym plusem ...