Moje pierwsze spotkanie z autorką i to z takim przytupem, że głowa mała. Każdy z nas ma bądź miał w życiu coś, przed czym ucieka bądź uciekał. Może to być jakieś przykre doświadczenie z osobą, przez którą doświadczyliśmy coś miłego lub złego. Czy uważacie, że czas leczy rany? Przeszłość zapomina?
Autorka to jedna z tych, która stopniuje emocje w swojej książce i to w taki sposób, że najlepsze zostawiła na koniec. Od początku nie miałam wątpliwości, że pazura, emocji oraz czegoś osobistego znajdę właśnie w tej książce. Tak kochani podejrzewam, że większość z was znajdzie coś dla siebie. Na koniec uwieźcie mi mocno się wzruszyłam aż cofnęłam się i jeszcze raz przeczytałam. Daje wam gwarancję, że będziesz śmiał się z dialogów oraz współczuć, utożsamiać się z bohaterami.
Historia, o której nie da się uciec, historia, która powoduje, że dwoje ludzi kiedyś sobie bliskich z czasem…?? Ojjj tak kochani więcej już przeczytacie.
Moją ulubienicą jest dziewczynka Evie, która idealnie wściubia nos w nie swoje sprawy, ale jej teksty i podchody to już masa zabawy i śmiechu. Mówię wam strzeżcie się młodzieży, bo im nie da się wytłumaczyć żeby trzymały się z dala od spraw dorosłych, ale tyle mogę zdradzić, bo zaraz wygadam się i pozbawię was efektu WOW.
Ideał mężczyzny to ten, który jest silny? Czy może przystojny? A może uczuciowy? Dla mnie wyrazy szacunku i podziwu dla tego, co mimo lat nie zapomina o Niej. ...