Za mną kolejny audiobook i muszę przyznać, że nawet udany, choć jego zakończenie nie przypadło mi do gustu.
Mia ma za sobą związek pełen przemocy fizycznej i psychicznej. Pewnego dnia postanawia uciec i w ten sposób pojawia się w Chicago, gdzie zostaje przez dłuższy czas. Zadbała o to, żeby nie zostawić za sobą żadnego śladu. Zrywa kontakt z najbliższą rodziną, bojąc się o ich bezpieczeństwo.
Pewnego razu poznaje Jackson’a – strażaka, z którym miała tylko przeprowadzić wywiad, ale ich drogi po krótkim czasie znów się przecięły. I tak zaczęła się ich wspólna przygoda – pełna tajemnic, poznawania siebie, walki z demonami przeszłości, namiętności.
Polubiłam się z bohaterami, choć czasami miałam ochotę nimi potrząsnąć. Wczułam się w historię Mii, ale w pewnym momencie odniosłam wrażenie, że Autorka zboczyła trochę z tematu. Mia była ofiarą przemocy, a tym czasem trochę słabo to odczułam. Na początku owszem, ale z biegiem historii już nie bardzo.
Nie powiem, kilka razy udało się Autorce mnie zaskoczyć – tak samo z finałem, ale ten nie przypadł mi do gustu. Może dlatego, że jak dla mnie wypadło to mało wiarygodnie. Nie chcę wdawać się w szczegóły, bo będzie to spory spojler, ale ja nie poczułam tego, by to właśnie tak się skończyło. Tak, wiem, masło maślane, ale bardziej szczegółowo nie mogę xD.
Jeśli chodzi o stronę techniczną to czasami odnosiłam wrażenie, że mamy tutaj zbyt w...