Czy w wojennej zawierusze jest szansa na miłość, a złamane serce da się uleczyć?
Gdy poznałam zakończanie drugiego tomu tej niesamowicie pasjonującej księgi , bo śmiało mogę tak nazwać tego grubaska zapowiadał się wprost magicznie. Intrygi , przeciwności losu , wyraziści bohaterowie, którym nie brak charakteru, a którym auror nie szczędził życiowych zakrętów gwarantują świetną rozrywkę.
Kontynuacja losów Andrzeja , Nataszy i Piotra, który teraz wysunął się na pierwszy plan zachwyciła mnie swą barwnością, zwrotami akcji, co sprawiło, że mimo iż znałam zakończanie tej historii naprawdę wspaniale było ją przeczytać i zanurzyć się w XIX-wiecznych klimatach.
I nie jest w tym momencie istotne jak wiele razy czytałabym to dzieło klasyka literatury jestem pewna ,że nadal podobałoby mi się tak samo jak za pierwszym razem.
Emocje i napięcie towarzyszyły mi od pierwszej do ostatniej strony.
Po prostu cudo- polecam gorąco ❤️