Widzący. Bogowie i stwory. Opowiadania

Tom opowiadań o różnorodnych demonach słowiańskich. Osią spajającą opowiadania jest Widzący, Marek Lichocki. Niesamowity klimat opowiadań, rozmaitość form, przerażające istoty, które często są pokłosiem ludzkich namiętności i zachowań. To my przyczyniamy się do tego, co wokół nas się tworzy i zaczyna żyć swoim życiem.
Nieodmiennie team Marka - Bezmirek, Radzio i Wituś, pomagają szefowi w walce ze złymi demonami i biesami... Przybywa wrogów....
Niesamowite, wciągające i przykuwające uwagę opowieści P. Piątkowskiego są genialne i z utęsknieniem czekam na kolejny tom.

Kolejny zbiór opowiadań o działaniach Widzącego - czyli Marka Lichockiego. Stwory, z którymi ma do czynienia stają się coraz koszmarniejsze, nie wszystkie zdoła unicestwić, a niektóre, z którymi usiłuje dojść do jakiegoś porozumienia - zadają mu niepokojące pytanie - czy dobrze robi broniąc ludzi? Nie ukrywam, że przy lekturze tych opowiadań sama zadawałam sobie to pytanie - czy ludzie zasługują na to, żeby ich chronić? Ostatnie opowiadanie z tomu jest mocno gorzkie, przedstawia świat w wiele lat po Widzącym i naszych czasach, a to, z czym się stykamy, niestety daje do zrozumienia, że Stwory miały rację....

Opowiadania "Widzący. Bogowie i Stwory" autorstwa Franciszka M. Piątkowskiego mogłam przeczytać dzięki udziałowi w book tour u Andżeliki z bloga Czytam dla przyjemności. Było to moje kolejne spotkanie z Uniwersum Powiernika. Czy udane?

Spośród pięciu tomów, które składają się na cykl przygód Marka Lichockiego, "Widzący. Bogowie i Stwory" to drugi tom zawierający opowiadania. Nadal uważam, że nie jest to moja ulubiona forma literacka, ale czasami robię wyjątki i sięgam po te, których tematyka mnie interesuje. Tutaj przeważyło to, iż są częścią przeczytanej już przeze mnie serii, no i, rzecz jasna, że zawierają słowiańskie wątki.

Jedenaście opowiadań nosi tytuły związane ze stworami, które w nich występują. Marek jest tutaj postacią pojawiającą się w sytuacjach, gdy trzeba komuś pomóc, ewentualnie zgładzić szalejącego w Jawii stwora. Jego pomocnikami są znani z pozostałych tomów wegewąpierz Radzio, strzygoń Bezmir i domowik Witek. Chyba najmniej przypadło mi do gustu opowiadanie o porwaniu przez kosmitów. Kompletnie nie wpasowało się w słowiański klimat i przebrnęłam przez nie bez większych emocji. Pozostałe historie były interesujące i wciągające.

Autor pisze lekko i z humorem. Akcja jest dynamiczna, opisy jej nie spowalniają. Wszystkie infor...

Jakimi stworami straszyli was rodzice/rodzeństwo w dzieciństwie?
Ja sięgając pamięcią do lat dziecięcych przypomniam sobie kilka takich stworów i muszę wam przyznać że do tej pory pojawia się u mnie mały dreszczyk emocji gdy pomyślę sobie o niektórych legendach czy powieściach z dzieciństwa.

Poraz kolejny zabieram was w podróż do uniwersum Powiernika, i poraz kolejny jest to z mojej strony wspaniała przygoda. Im dalej w las tym mniej mogę wam zdradzać ze względu na pewne powiązania i dalszy ciąg historii, natomiast chcę z całego serca polecić wam tę serię. Ogromnie odpowiada mi w tej serii humor, nawiązania do mitologii słowiańskiej, bohaterowie poboczni, w tej serii wszystko jest na swoim miejscu i jest zrównoważone. Niczego tu nie brakuje a jednocześnie nie ma przepychu i czytelnik wciąż pozostaje z pewnymi pytaniami które na które chce znaleźć odpowiedź. Nie ma tu mowy o łukach logicznych czy nieścisłościach których ja w książkach bardzo nie lubię. Pan Franciszek poraz kolejny porwał mnie w wir wspaniałej zabawy której nie chcę kończyć. I choć piszę wam dziś o czwartym tomie z koleji wczoraj skończyłam szósty i podtrzymuję swoją opinię, Uniwersum Powiernika to najlepsza seria jaką miałam okazję czytać w ostatnim czasie i jedną z najlepszych serii z mitologią jakie czytałam w życiu.

10/10 ⭐

Jakich baśni/bajek baliście się w dzieciństwie? ❤️