Jack Reacher jest wolnym strzelcem, który nie jest związany z żadnym miejscem, żadną pracą, żadną rodziną, żadną osobą a wolnych chwilach jak samotny mściciel ratuje świat. Przygoda zawsze sama go znajduje a on nie potrafi albo nie chce jej odrzucić. Nie inaczej było i tym razem. Jack Reacher zostaje zaangażowany przez Secret Service. Odpowiada on na nietypową prośbę M.E. Froelich, dawnej dziewczyny nieżyjącego brata. Intryga nie jest jakoś szokująca, niestety ociera się o podstawowe ludzkie instynkty, w tym przypadku o zemstę. Kto chce się mścić i na kim? Jakie wydarzenie wywołało żądzę zemsty? Jak długo można w sobie nosić i budować chęć zemsty? Czy Jackowi uda się rozgryźć tę zagwozdkę? Czy obejdzie się bez ofiar? Czy Jack zechce gdzieś zagościć na dłużej? Czy jest coś co go zatrzyma? Powieść sensacyjna, którą czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Dużo się dzieje, atmosfera się zagęszcza. Z przyjemnością sięgnę po kolejną książkę z cyku. A jako, że posiadam kolejne to z pewnością nastąpi to niedługo.