W tej powieści, pisanej nocą przy akompaniamencie głośnej muzyki, pobrzmiewa humor, nostalgia i tragizm, a wszystkie te tony tak różnorodne harmonizują ze sobą w niepowtarzalny sposób. Robert McLiam Wilson to książę opowiadaczy uznali krytycy. Nie ma przesady w ich opinii, Wilson bowiem sięga najbardziej osobistej sfery ludzkich odczuć, gdy opowiada o Jake u Jacksonie uganiającym się za miłością; o niezbyt rozgarniętym Miśku, Lurganie, który nagle zdobywa majątek, o imieszkańcach Belfastu, w których zwyczajne życie od czasu do czasu wkracza polityka.