Drugi tom "Ruthlees People" to jeszcze większy rollercoaster emocji, więcej zamieszania i mroczniejsze rodzinne sekrety.
Skupiamy się tutaj na rodzinie Melody. Kobieta jest silną, zawzięta i rządna krwiz czyżby odziedziczyła to po rodzinie? Ojciec który wytrenował ją w niezłomną kobietą ukrywał przez nią wiele informacji, na przykład o jej matce. Czy Aviela, ta, która ją urodziła będzie jej największym wrogiem?
Rodziną to potęga i siła, co widać na przykładzie rodziny Liama, mimo waśni wspierają się. Rodzina może być jednak też przekleństwem, czego niestety doświadczyła Melody. Jak zawsze dzielnie radzi sobie z nowymi wyzwaniami i wrogami, jednsk nawet ktoś tak silny jak ona może czuć się przytłoczony i sfrustrowany.
W mafii nie ma chwili przerwy, namiętne chwile i kłótnie z mężem, gra pod publikę, polityczne zagrywki, nowi wrogowie, rodiznen sekrety, krwawe zemsty i brutalny chaos, który kroczy krok w krok za nimi.
Relacja Liama I Melody nadal jest niczym morze w czasie burzy, nieprzewidywalna, głęboka i niebezpieczna. Ta dwójka choć ma na rękach krew przez świat traktowana jest niemal jak para królewska i to właśnie muszą utrzymać swoimi genialny strategiami.
Wszystkie zwroty akcji, plany Melody i Liama, drugoplanowe postacie, niespodzianki i sekrety, to wszystko jest niezwykle dobrze o dokaodnoe dopracowane, wprost idelanie. Zaskakuje, szokuje, ekscytuje. To naprawdę niesamowite, aby stworzyć tak doprecyzowany świat i tak z...