Książka, a właściwie książeczka , bo niewielkich rozmiarów zabiera czytelnika w miejsce gdzie czas zupełnie zmienił bieg. To Zawrocie zielony zakątek, który otrzymuje w spadku po swojej babce Matylda. Kim jest Matylda? To młoda kobieta, ale mająca już ogromny bagaż doświadczeń życiowych, a życie niestety jej nie oszczędza. Spadek jest dla niej niezwykłym zaskoczeniem, bo z babką nie łączyło ją zupełnie nic. I ta dziwna relacja jest motywem przewodnim całej książki. Matylda udaje się do starego domu i tam, wśród zastanych pamiątek rozmawia z babką.
Kobieta stara się zrozumieć dlaczego staruszka maiła tak despotyczny charakter, co wpłynęło na oschłość w stosunku do dzieci i wnuków, a zwłaszcza dziewczynek.
Nie jest to książka łatwa w odbiorze, bo składa się właściwie z opisów oraz wewnętrznego monologu Matyldy z babką. Ma jednak w sobie jakąś magię, która nie pozwala porzucić jej w połowie.