"To przewrotna książka. Do rodzinnego miasteczka przybywa narrator-pisarz, by przez kilka letnich tygodni tworzyć powieść i jednocześnie prowadzić skomplikowaną psychologiczną grę ze swoją ukochaną, Metką. To właśnie ona i jej przyjaciele z dzieciństwa stają się bohaterami jego książki, a także książki Kowalewskiej, opisanymi od pierwszego krzyku gdzieś w końcówce 1955 roku aż po kres Peerelu. Dzieciństwo, szkoła, dojrzewanie, pierwsza miłość, pierwsza śmierć - ""historia pewnego pokolenia""... Każdy życiorys składa się z niepowtarzalnych obrazków, autonomicznych, a jednocześnie idealnie pasujących do całości, jak ozdobne szkiełka, które - różne pod względem kształtu i koloru - układają się w harmonijny witraż. Jaki witraż - tak naprawdę - układa Kowalewska? Powieść o pewnym pokoleniu, jak twierdzi narrator? Powieść o Peerelu? A może powieść o miłości i śmierci? O straconych złudzeniach. Ale także o aniołach, czarodziejskim źródle, zwykłym życiu, trwaniu mimo przeciwności, kałużach, kotach, polskiej prowincji, sennej i cierpliwej. A gdzieś w podtekście także o źródłach inspiracji - zwłaszcza o najpotężniejszych - miłości i namiętności. I to wszystko w jednej powieści? Czemu nie!"