Jedna z ostatnich powieści Kira Bułyczowa, nieznana dotąd polskiemu czytelnikowi. Podejmując próbę wyjaśnienia zagadki meteorytu tunguzkiego, pisarz zadaje pytanie o kondycję moralną człowieka. Meteoryt, jaki spadł w 1913 roku na góry Orułgan na Syberii spotkał się z wielkim zainteresowaniem współczesnych naukowców. Niestety, dotarcie do niego to prawdziwie niebezpieczna ekspedycja, narażona na kłopoty transportowe, dzikie zwierzęta, zimno i bezdroża syberyjskiej tajgi. Profesor Muller podejmuje się tego zadania. Wraz z nim w wyprawie uczestniczą córka angielskiego kapitana, którego statek zaginął na polarnych morzach, brytyjski dziennikarz z podejrzanym służącym i cała galerii postaci z dalekiej Północy. Czy meteoryt okaże się tym, czego szukają?
Typowy dla Bułyczowa lekki styl i narracja, ironiczne spojrzenie na rzeczywistość, trzymająca w napięciu fabuła - to wszystko od lat przyciąga czytelników do książek tego autora.
Typowy dla Bułyczowa lekki styl i narracja, ironiczne spojrzenie na rzeczywistość, trzymająca w napięciu fabuła - to wszystko od lat przyciąga czytelników do książek tego autora.