bookstagram: @ksiazkowe_opowiesci
„Lustereczko, powiedz przecie, która najpiękniejsza jest na świecie.”
Ostatnimi czasy, dzień koło dnia, zanurzam się w opowieściach pełnych magii.
„Szept lasu” to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika retellingów. Jako wielka miłośniczka „Pięknej i bestii”, „Czerwonego Kapturka”, „Śpiącej Królewny” i „Kopciuszka”, musiałam sięgnąć po tę historię. Na jej kartach ukryta jest idealna mieszanka wszystkich tych czterech opowieści.
W starym zamku mieszka król. Król, którego od dawien dawna nikt nie widział. Król, który rokrocznie wyprawia bal… Na tym balu magiczne lustro wskazuje Najpiękniejszą dziewczynę w królestwie.
Eillen, jak każda większość panien w odpowiednim wieku, wybiera się na bal. Jednakże dziewczyna nie sądziła, że zamek skrywa w sobie tajemnice, że książę zapragnie jej serca, i że jej życie spętane zostanie nicią przeznaczenia z pewnym drwalem.
Retellingi kocham i skłonna jestem stwierdzić, że to jedne z moich ulubionych gatunków. A dodatkowo o „Szepcie lasu” bardzo ciepło wypowiadała się moja koleżanka z pracy – Asiu, ściskam mocno, dziękuję za polecenie i pożyczenie egzemplarza tej książki!
W historię wczułam się bardzo szybko. Baśniowa kraina, po której snuje się ta opowieść, została przez autorkę przedstawiona w sposób barwny, przyjemny i bardzo klarowny. Łatwo mogłam sobie wyobrazić społeczeństwo, którym rządził król i łatwo mogłam poznać tajemnicze leśne za...