"Mówią ludzie: Podobno tam na Dworze nowe układy sił. Boss Pierwszy zachwiany. Za bardzo kostyczny, za duży z niego despota... Z duchem czasu nie idzie. Nie chce dać żadnego rozluźnienia. A rozluźnienie u różnych naszych sąsiadów w bloku jednak następuje... Wyraźnie następuje... A on, Boss Pierwszy, tego nie chce... I krzyczy... Nie lubi żadnego nowinkarstwa... i pisarzy, w ogóle inteligencji... Kompleks już taki ma... Sam raczej prosty człowiek, tym bardziej tacy mózgowcy go drażnią. Chyba czuje, że ich tą swoją partyjną, sloganową gadanina nie przekona... To i nie wdaje się w dyskusje, tylko opieprza i sprawy administracyjnie załatwia... Taka jest linia partii i koniec...". (fragment książki)