Jaka naprawdę była Sylwia i jaka tajemnica kryje się za jej zniknięciem — oto pytania, na które stara się odpowiedzieć Marlena w swoim dziennikarskim śledztwie. W trakcie poszukiwań przeprowadza szereg rozmów z bliskim i znajomymi zaginionej, a także dociera do pamiętnika z intymnymi zapisami. Szybko okazuje się, że nic nie jest jednoznaczne, a policji nie udało się odkryć najważniejszych faktów. Do tego kreśli się nowy obraz rodziny Sylwii — pełen intrygujących, momentami odrobinę metafizycznych tajemnic...
Moje pierwsze spotkanie z Małgorzatą Wardą okazuje się bardzo udane. Może dlatego, że przeczytawszy gdzieś, że jej powieść należy do tzw. literatury kobiecej, ułożyłam sobie w głowie wizję książki prostej, łatwej w odbiorze i szybkiej w czytaniu. Jestem miło zaskoczona.
Autorka sprostała i fabularnie, i językowo. Znalazła świetny sposób na wybalansowanie proporcji pomiędzy literaturą popularną i zaangażowaną. Z jednej strony nie unika prostego przemawiania do emocji, z drugiej potrafi ustrzec się schematyczności i powierzchowności przekazu. W dobrym stylu wciąga w mroczne powieściowe zaułki, krąży wokół rodzinnych tajemnic i od początku buduje klimat niedopowiedzenia. Sprawia, że książkę można odebrać trochę jako thriller psychologiczny, trochę jako mocną powieść obyczajową z kryminalną nutą. Ja do końca nie byłam pewna zakończenia, a dobre portrety psychologiczne i błyskotliwa konstrukcja (liczne retrospekcje, wspomnienia różnych bohaterów) sprawiały, ż...