Czasami mamy wrażenie, że los znów zagrał nam na nosie. Tak właśnie pomyślał Sam, londyński architekt i mieszczuch do szpiku kości, gdy jego samochód utknął w zaspie przy drodze. Sam szuka schronienia na małej, zaniedbanej farmie. Jest przerażony spartańskimi warunkami życia, lecz nie może oderwać oczu od pani domu, pięknej Jemimy. Jak tu jednak nawiązać bliższą znajomość, gdy dziewczyny strzeże stadko humorzastych krów, dwie rozhisteryzowane suczki i podstępny kocur?