Śmierć i trochę miłości rozpoczyna się w momencie dla Anastazji Kamieńskiej wyjątkowym - w przeddzień jej ślubu. Podczas gorączkowych przygotowań pani major otrzymuje anonimowy list: "Nie rób tego. Pożałujesz". Wkrótce okazuje się , że listy z identycznymi pogróżkami dostały też inne młode dziewczyny, które niedługo biorą ślub... Następnego dnia w urzędzie stanu cywilnego dochodzi do morderstwa, a potem do kolejnego.