„Silnik na trawie” Karola Maliszewskiego to poezja słów drugiego planu. Autor wydobywa z języka to, co stanowi o istocie relacji i świadomie odrzuca komunikacyjne oczywistości. Wersy Maliszewskiego odpowiadają rozmówcom w dialogach, których początku nie słyszymy, ale doskonale je rozumiemy. Język podpowiada tu jak skonstruowane są relacje międzyludzkie, kiedy pojawiają się strach i wspomnienia. Autor z radością i świadomie używa języka potocznego i rekwizytów codzienności. Makaron w zmywarce, rolniczy program w telewizji, podsłuchane zdanie są tu głównymi bohaterami. Poezja Maliszewskiego wyrywa zdania z kontekstów rzeczywistości i stawia pod ścianą. Albo jak pisze autor „zanurza w pustą kartkę”. Książka podzielona jest na dwie części, pierwsza to esencje sytuacji, w drugiej autor daje się ponieść opowieściom, które zdecydowanie kończy. „Być może coś się zaczęło, ale mało nas to obchodzi” a za chwilę „Czujemy, że życie jest coś warte”. „Silnik na trawie” to książka, w której podmiot liryczny pozwala się zaskoczyć. Dla czytelników, którzy lubią być zaskoczeni.
Wydanie 1 - Wyd. Warstwy
Wydanie 1 - Wyd. Warstwy