,,Ośmioro kuzynów" w zeszłym roku naprawdę mnie zachwyciło. Historia małej Rose i jej kuzynów chwyciła i rozgrzała moje serce. Nie mogłam doczekać się kontynuacji!
Co się okazuje, autorka sama z początku zaznacza, że ,,Róża w rozkwicie" nie jest do końca drugim tomem, a bardziej dalszymi losami Rose dla tych, którzy poszukują zwyczajnie rozrywki i tęsknią za tą (już nie tak małą) dziewczynką 🌹
W tej części Louisa May Alcott ponownie stara się stworzyć powieść pełną wartości, ciepła i to jej się udaje! Rose to młoda kobieta, która poszukuje swojej drogi w życiu. To niesamowite widzieć jak się zmienia, dojrzewa, szuka swojej drogi, zwłaszcza po powrocie z podróży dookoła świata z wujem Alecem 💛
Naprawdę miło było wrócić do znajomej historii, jednak... Eh, coś mi nie podpasowało w niej do końca. To już nie było to samo, może dlatego że dzieciaki dorosły, właściwie Rose stała się moją rówieśniczką, jej kuzyni stali się mężczyznami. Pojawiała się nadal ta beztroska, ale już w innym stopniu, który mnie nie porwał jak wtenczas.
Odnosiłam wrażenie, jakby ta część była o wiele bardziej chaotyczna?? I chwilami już mi się zaczęło wydawać, że jedyne co oni tam robią to... piją 💀 Dosłownie. Czytało się szybko jak to u Louisy mam, ale czasami tekst tak po prostu przelatywał mi przed oczami i tyle z tego było...