'' Wszystkie opisane zdarzenia są prawdziwe . To typowe , zwyczajne - nie niezwykłe - dni z życia stażysty . Sam Dr.Peters jest syntezą moich własnych doświadczeń i doświadczeń kolegów stażystów , ogniskuje w sobie kilka prawdziwych postaci .''
Cytat powyżej pochodzi ze wstępu do książki '' Rok interny '' . Książka napisana stylem reporterskim , opowiada o cierpiętniczym życiu stażystów w szpitalach Stanów Zjednoczonych . Trochę dziwiłam się temu co czytałam , ale i byłam lekko przerażona . Uświadomiłam sobie że jadąc na pogotowie , czyli na NW (nieszczęśliwe wypadki) , ja jako pacjent nie orientuję się , komu oddaje się w lekarskie ręce . Czy to lekarz , czy stażysta który jak pisze Cook jest '' chłopcem do bicia '' i '' przynieś , podaj , pozamiataj '' . Wiadomo że każdy początkujący w każdym zawodzie musi zapłacić tak zwane '' frycowe '' , ale o ile nie skutkuje to niczym złym w przypadku na przykład mechanika samochodowego , w przypadku lekarza może kosztować zdrowie , a czasem i życie pacjenta . Stażysta któremu za dnia '' prawdziwi lekarze '' nie pozwalają na nic , co mogłoby go czegokolwiek nauczyć , na nocnym dyżurze pozostawiony jest samemu sobie i robić musi wszystko . Od wyciągania ciał obcych z uszu małoletnich pacjentów , po szycie ran kolesiów po knajpianej awanturze , czy odbieraniu porodu jeszcze w samochodzie na parkingu szpitala . Zupełnie nie rozumiem też dwudziestoczterogodzinnych dyżurów . Przecież lekarz , czy nawet stażysta w stanie skrajn...