Zawsze kiedy zabieram się za książkę Robina Cooka zastanawiam się nad tym , cóż więcej można wymyślić w dziedzinie thrillerów medycznych i za każdym razem przekonuję się że jednak można , jeśli się posiada tak rozbuchaną wyobraźnię i studia medyczne jak ten autor . Ale tym razem chociaż i tu pisarz wykazał się niesamowitą fantazją , nie jest to thriller medyczny . Jest to ciekawie opowiedziana historia o wizycie (nie do końca z własnej woli) w świecie '' obcych '' i żeby było ciekawiej nie na innej planecie , tylko...pod dnem oceanu . Wiele w tej książce opisów zwyczajów Interterran ich świata , ich rozwiązań technicznych . Wyrwało mi się westchnienie żalu (że to tylko fantazja) kiedy czytałam iż w ich świecie przemoc nie istnieje , nie ma więc więzień i sądów , a człowiek sam decyduje kiedy chce '' umrzeć '' i poczekać na nowe ciało . Dla mnie było to niezmiernie ciekawe i mimo iż , zwyczajem Cooka opisane dokładnie i z detalami , wcale nie nudne :) Jak najbardziej polecam zwłaszcza wielbicielom gatunku , lub właśnie tego pisarza .