Zbiór psalmów stał się uprzywilejowanym tekstem mesjańskiej i liturgicznej modlitwy chrześcijaństwa. XVIII-wieczny komentator, Calmet, porównał Psałterz do barwnego gobelinu o wyraźnie zarysowanych i wyznaczonych obszarach, które nazwano później „gatunkami literackimi". Modlitwa w stanie czystym, alleluja hymnów, które - o nic nie prosząc - wysławiają Boga „z powodu Jego wielkiej chwały", przeplata się często z okrzykiem skargi, który przedstawia Bogu ciemności istnienia, gorycz cierpienia, koszmar samotności (...).