Pierwszy tom sagi rodzinnej, rozpoczął się spokojnie, ale też z rozmachem. Zostawił nas mnóstwem pytań, a odpowiedzi dostajemy dopiero teraz. Drugi tom to dalszy ciąg historii dwójki braci, bliźniaków, którzy różnią się od siebie, jak tylko najbardziej mogą. Ale też dalszy ciąg moich zachwytów.
Książka bardzo mi się podobała. Autor mimo, że pisze o wydarzeniach trudnych, potrafi zrobić to w sposób chwytający za serce. Ciekawym pomysłem jest brak idealizowania bohaterów, a wręcz postawienie naprzeciw siebie braci, gdzie jeden z nich będzie tym złym bohaterem. Może momentami historia wydaje się trochę ugładzona, pozbawiona ostrych kantów, jednak jest to raczej coś, co autor uczynił swoim znakiem szczególnym. Całość pochłonęłam w jeden wieczór, bo lekki styl i ciekawa opowieść sprawiły, że ciężko było porzucić czytanie.
Czekam na kontynuację, bo mam wrażenie, że z każdym tomem ta historia jest pełniejsza, jeszcze lepiej przedstawiona, a losy bohaterów jeszcze ciekawsze.