"Właśnie do naszej Wąwoźnicy przyjechał autokar z turystami, którzy powychodzili z wozu i zaczęli oglądać stare kamienice. Oni tak zawsze. Cmokali z zachwytu i rozstawili przy studni sztalugi , żeby malować. Był jeden starszy pan w kowbojskim kapeluszu. Fantastyczny!..."