Pan Snów to opowieść o tym, jak w człowieku, który zawodowo zajmuje się snami - śni, za innych, kształtuje sny w celach terapeutycznych. Z wolna zaciera się granica między życiem świadomym a snem, jak świadomość powoli się rozpada, rozsadzona szukającymi dla siebie wyjścia strumieniami nieświadomości. Charles Render - bo on im mowa - tytułowy "Pan Snów pada ofiarą, własnego złudzenia, własnego snu: przyzwyczajony do tego, że w świecie własnej imaginacji jest stwórcą i władcą wszystkiego, co mocą fantazji powołuje do życia, podejmuje próbę stworzenia świata dla kogoś drugiego, dla ociemniałej kobiety, skazanej na połowiczne zaledwie doświadczenie rzeczywistości świadomego istnienia. Co gorsza - ulegając wzbierającej w nim "Woli Mocy" usiłuje wykreować ją na "Panią Snów", smutno jest bowiem samemu przeżywać uroki, które daje władza, choćby tylko nad materią tak złudną, jak sen.