" Przysięgam ci synu , że zbuduję ci pałac , i przysięgam , że będziesz żył jak pan , a twoje ręce pozostaną białe , bo nie dam im stwardnieć w odciskach . I będziesz najśliczniejszy , najmądrzejszy , najbogatszy , gdyż ty nawet nie wiesz , synu , jaka potrafię być silna . "
Każda matka chce dla swoich dzieci jak najlepiej , tylko co to właściwie znaczy ? Czy tak jak bohaterka książki '' Owoc żywota twego '' i autorka powyższego stwierdzenia , chce stworzyć swemu synowi niebo na ziemi ? Kogo wychowa w ten sposób ? i co sprawiło w jej życiu że coś takiego obiecała synowi . ? Katarzyna Małomówna , bo to ona składa tę przysięgę swojemu synowi Jankowi i to jej oczami oglądamy wieś Zasławie . Katarzyna dzieciństwo miała naprawdę paskudne . Jako dwunastolatka oddana do posługi za przysłowiową miskę zupy , bogaczowi jest traktowana gorzej jak zwierzę . Codzienne gwałty , bicie i upokarzanie jest na porządku dziennym . Wydana w końcu za mąż za pijaka , postanawia że jej jedyna radość , jej syneczek , najukochańszy Janeczek , będzie miał wszystko , nie zbędzie mu nawet przysłowiowego ptasiego mleka . Całe więc swoje życie temu poświęca . Jej przemiana postępuje wraz z obrastaniem w '' bogactwo '' . Staje się coraz bardziej chciwa , pazerna , nieludzka . Dla zrealizowania swojego celu nie cofnie się już przed niczym . A co na to opływający w luksusy Janek ? Chłopak nie chce zrozumieć postępowania rodzicielki , nie podoba mu się ono . W końcu mówi coś co mnie aż przytkało...