Chociaż do tej pory nie czytałam książek pani Ireny Matuszkiewicz, ale od pewnego czasu planowałam to nadrobić, gdyż czytałam wiele pochlebnych komentarzy, chociaż były także i te złe, lecz nie zniechęcało mnie to, bo różne są przecież czytelnicze gusta i o nich się nie dyskutuje...
Nie mam zatem żadnego odniesienia do jej utworów, więc skupiam się tylko na "Ostatnim sprawiedliwym"
Myślę, że to dość dobry, taki lekki kryminał, w zasadzie to nawet komedia kryminalna. Ja wysłuchałam ebooka, więc być może lektorka, pani Aneta Todorczuk spowodowała, że lektura tej książki była łatwiejsza w odbiorze. Faktycznie jest to dość dziwna książka, w której mamy istny wysyp bohaterów i zbyt pogmatwane śledztwo, bardzo łatwo można się pogubić kto jest kim i czy ta postać będzie kluczowa w całej historii.