To nie są reportaże. To nie jest powieść. Pewnie coś "pomiędzy", tak jak Etiopia jest "pomiędzy" - ani Afryka, ani Europa, ani Bliski Wschód; być może kraina baśni dla dorosłych, gdzie rządził zły król, znany z Cesarza Ryszarda Kapuścińskiego. Zły król odszedł, ale bajka nie skończyła się happy endem. Nowy kwiat cesarza (i pszczoły) to historia, która zdarzyła się po postawieniu ostatniej kropki.
To książka przekorna, błyskotliwa, bogata w podteksty, aluzje, pastisze. To nowoczesna proza podróżnicza. Poza odważną autoanalizą osobowości i postawy życiowej autora-narratora, poza świetnymi partiami reportażowymi, ukazującymi odrębność kultury i obyczajowości abisyńskiej, książka Karpowicza zawiera głębokie, odkrywcze opisy najstarszych zabytków abisyńskiej kultury.
To książka przekorna, błyskotliwa, bogata w podteksty, aluzje, pastisze. To nowoczesna proza podróżnicza. Poza odważną autoanalizą osobowości i postawy życiowej autora-narratora, poza świetnymi partiami reportażowymi, ukazującymi odrębność kultury i obyczajowości abisyńskiej, książka Karpowicza zawiera głębokie, odkrywcze opisy najstarszych zabytków abisyńskiej kultury.