Lena skazana jest na życie z ojcem alkoholikiem. Po śmierci matki jest zdana na siebie. Chce się wyrwać z tego bagna, więc postanawia sobie poradzić na swój sposób. Samotność, odrzucenie przez rówieśników wcale jej nie pomagają.
Alex to chodząca gwiazda z dobrego domu. Niczego mu nie brakuje. Jednak to tylko pozory, bowiem nikt nie wie o jego ciemniejszej stronie.
Dwa przeciwieństwa, których drogi w pewnym momencie się krzyżują. Mogą pomóc sobie nawzajem. Zaczyna się dobrze, ale gdzieś po drodze cała sytuacja wymyka się spod kontroli.
Chyba każdy, kto postanowił sięgnąć po ten tytuł, na pewno był zaintrygowany faktem, że historia wydarzyła się naprawdę. Nie ukrywam, że i ja należę do tego grona osób, które z tego powodu chwyciło za książkę. Muszę jednak przyznać, że bardzo idzie odczuć, że jest to czyjaś historia, która została spisana przez kogoś innego. W moim odczuciu Autorce nie udało się wcielić w pełni w bohaterów. Czułam się tak, jakbym czytała czyjeś spostrzeżenia, a nie przemyślenia bohaterów. Trochę mi to przeszkadzało.
Nie przekonałam się też jakoś do bohaterów – Lena i Alex wydali mi się po prostu tacy zwykli. Autorka próbowała nakreślić im jakieś cechy, no ale jak dla mnie, to po prostu nie wyszło.
Jednak czytelnik przez całą lekturę bywa zaintrygowany i myślę, że też przez to czyta się po prostu dobrze.