(Nie)zdobyta. Tom 2

Druga część znacznie lepsza niż pierwszy tom. Przede wszystkim autorka nie stawia na pierwszym miejscu trochę szczeniackiego romansu między bohaterami, a rzeczywiście skupia się na samej wyprawie. Zdecydowanie bardziej dojrzałe zachowania Julii sprawiają, że już nie ma się ochoty na nią nawrzeszczeć i sprowadzić do pionu. Ciekawsze opisy ostatniego etapu przygotowania do wyprawy i już samej podróży.
Końcówka wreszcie zaskakująca i emocjonalna. Tak powinno być cały czas!

Większość czytelników twierdzi,że pierwszy tom "niezdobytej"był zdecydowanie lepszy od drugiego. Ja mam odmienne odczucia. W tej części główna bohaterka irytowała mnie mniej niż ostatnio,nawet mogłam wyczuć zalążki inteligencji i logicznego myślenia, którymi powinnien się cechować dobry dziennikarz. Pojawiają się absurdalne sytuację,ale nie przeszkadzały mi tak jak w pierwszej części. I chociaż jest z książką lekka i przyjemna o lekkim zabarwieniu erotycznym to Autorka zrobiła ogromny research w tematyce wspinaczki wysokogórskiej, co niewątpliwie wpływa pozytywnie na odbiór tej historii. Dość zaskakujący jest też punkt kulminacyjny , choć same zakończenie bardzo przewidywalne.

Są książki po które sięgam w ciemno, ale też i takie z polecenia. "(Nie)zdobytą" postanowiłam zamówić przy okazji przedsprzedaży biurowego romansu "Mój szef"
Pierwszy tom udało mi się przeczytać wcześniej na @empikgo, ale że drugi nie był dostępny to tak sobie czekał na swoją kolej na półce, bo przecież trzeba czytać nowości 😜

Czytelniczki, które lekturę tej historii mają już za sobą, są zakochane w JJ'u i do tego grona zawitałam również i ja 😍
Bawiłam się znakomicie podczas treningów tej dwójki.
Jestem zachwycona researchem jaki autorka zrobiła jeśli chodzi o wspinaczkę górska. Polubiłam głównych bohaterów i za pewne na długo pozostaną w mojej pamięci.
Julka ma fajne poczucie humoru dzięki czemu nie raz na mojej twarzy gościł uśmiech podczas lektury obu tomów. JJ to seksowny himalaista z pasją, który jak się okazuje nie jest taki straszny jak mogłoby się wydawać na początku. Ich wspólna przygoda i przygotowania do wyprawy na K2 to dla mnie coś innego, romans nie tak oczywisty. Nie znajdziecie tu oklepanych schematów, których wiele w tego typu książkach. Czyta się ją z ciekawością i nie chodzi mi tu tylko o rozwój znajomości tej dwójki, ale również o sprawy techniczne tego jak przygotowują się do wyprawy i jak ona wygląda. Ja osobiście lubię ciepełko, więc nie podjęłabym się takiego wyzwania, ale kto wie co by było, gdyby na mojej drodze stanął taki boski mężczyzna.

Za motywację do sięgnięcia po książkę i poznania zakończenia tej histori...