"Nero" za mną... I cóż... Podobało mi się... Młodzieżówka, romans - erotyk w jednym 🤭🤭
.
Ile jesteś w stanie znieść dla dobra i ochrony swoich bliskich?
Czy znajdzie się ktoś, kto Cię obroni i sprawi, że przestajesz się bać?
Gdzie byli Ci wszyscy ludzie , gdy byłeś bity, kopany, poniżany?
Co stanie się, gdy jesteś niewygodnym świadkiem morderstwa, czy śmierć również na Ciebie czeka?
.
To tylko kilka pytań, na które dostajemy odpowiedź w tej książce. Elle, Chloe i Nero to głowni bohaterowie. Oczywiście pojawiają się również inni, ale ta trójka jest ze sobą ściśle powiązana. Dlaczego Elle chroni swoją przyjaciółkę Chloe? Kim jest Cassandra i Sebastian ?
Jaką rolę ogrywa Nero? Czy chłopak dowie się prawdy na temat przeszłości i życia dziewczyny? Czy Elle zdradzi, czego była świadkiem?
Czy życie dziewczyny jest zagrożone?
.
Studia, bycie lepszym i gorszym, bycie biednym i bogatym, poniżanie, dręczenie, brak wsparcia, kłamstwa... Jak długo i ile jest w stanie ludzkie ciało i psychika przetrwać? Czy znajomość z synem mafii, z Nero pomoże dziewczynie odbudować swoją wartość? Czy Nero ma szczere intencje w stosunku do dziewczyny czy to gra i zadanie do wykonania wyznaczone przez ojca i starszego brata? Proste zadanie, które zaczyna wymykać się spod kontroli... Czy jest tutaj miejsce na uczucia?
.
Podsumowując, książka bardzo mi się podobała. "Nero" było super, ciekawe czy "Vincent" mi się spodoba. Jednym słowem,polecam ♥️
...