W powszechnym mniemaniu Polska w przeszłości była krajem tolerancyjnym, w którym nie płonęły stosy, a prześladowani za przekonania intelektualiści znajdowali bezpieczna przystań. To inni męczyli się pod rządami okrutnych monarchów, którym doskwierała często choroba psychiczna. Co więcej, oceniając osoby współcześnie rządzące naszym krajem często porównujemy je do postaci historycznych i z uporem twierdzimy, że karierowiczostwo, nepotyzm, przekupstwo, oszustwa wyborcze czy czarny PR to wymysły naszych czasów.