Mroczna przepowiednia

 Po wydarzeniach z pierwszego tomu serii "Apollo i Boskie Próby" tytułowy bohater opuszcza względnie bezpieczny Obóz Herosów i udaje się na podróż przez Amerykę Północną. Wędrówka ta będzie pełna niebezpieczeństw, śmiertelnych pułapek i tajemnic. Ale Apollowi/Lesterowi nie będzie sam - pomocą mu będą Leo i Kalipso. Jakie czekają ich przygody?
Nie będę kłamać, nie byłam zachwycona "Mroczną przepowiednią". Niby humor wciąż jest na tym samym, wysokim poziomie. Niby pojawiają się znowu świetne postacie (szczególnie marudzący na swój los sarkastyczny Apollo i jak zawsze zabawny Leo). Niby znowu jest powrót do tego cudownego świata mitologii greckiej i rzymskiej. Ale historia nie wciągnęła mnie tak jak w poprzednich książkach Ricka Riordana. Akcja nie płynęła tak płynnie. Nie było momentów, w których nie mogłabym odłożyć książki. Jest to winą między innymi powtarzalności. Pojawił się schemat z poprzedniej części serii, "Ukrytej wyroczni". Bohaterowie mają za zadanie odnaleźć wyrocznie i uwolnić ją z rąk kolejnego z złych cesarzy, którego tożsamość pozna się na stronach powieści. W między czasie postacie zmierzą się z potworami. Szczęśliwie ponownie nie zginie żaden z ważniejszych bohaterów (ewentualnie śmierć poniesie postać wprowadzona w powieści). Jest to jednak chwilowe zachwianie się formy autora (jestem już po trzecim tomie serii, "Labiryncie Ognia", który był GENIALNY, mimo, że łamie serduszko 💔). "Mroczna przepowiednia" nie jest zła jako pojedyncza książka. Jednak z...

Niesamowita przygoda! Czekam z niecierpliwością aż zabiorę się za kolejne części. Polecam serdecznie! Jest to przezabawna historia.