Młot na czarownice

Jacek Piekara

8.3 /10

Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 89 ocen kanapowiczów

Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie

8.3 /10

Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 89 ocen kanapowiczów

Opis

Wiekszości ludzi Święte Oficjum kojarzy się wyłącznie ze stosami i torturami. Niesłusznie. W sercu sługi Bożego, młotu na czarownice, płonie święty żar wiary i pragnienie służby. Miecz w ręku Pana tnie, by oddzielić plewy od ziaren, by plewy spalić w ogniu. Niektórzy wątpią, czy Chrystus rzeczywiście zstąpił z krzyża. A zwątpienie nie jest rzeczą ludzką... jest dziełem Szatana. Wątpisz? Bój się. Stosy znów zapłonęły, by ocalić sprawiedliwych i sługi Boże.

Data wydania: 2003-12-01

ISBN: 83-89011-38-7, 8389011387

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Cykl: Cykl Inkwizytorski, tom 2

Kategoria: Satyra i humor

Stron: 320

Mamy 14 innych wydań tej książki

Autor

Jacek Piekara

Urodzony 19 maja 1965 roku w Polsce (Kraków)

Jacek Piekara – polski pisarz fantasy i dziennikarz czasopism o grach komputerowych ("Świat Gier Komputerowych", "Gambler", "Click!", "GameRanking", pseudonim: Randall), a także redaktor naczelny czasopisma "Fantasy". Studiował psychologię i prawo n...

Pozostałe książki:

Wszystkie książki Jacek Piekara

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe

Sprawdzam dostępność...

Ogłoszenia

Dodaj ogłoszenie

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Młot na Czarownice

14.01.2020

Jacek Piekara "Młot na Czarownice". Kilka historii o Mordimerze Madderdinie, inkwizytorze Ekscelencji biskupa Hez-hezronu. Specjalizuje się w badaniu ludzi oskarżonych o czary, łamanie świętego prawa, w które wierzył całą mocą. Religia, którą wyznawał, miała w sobie rygor i w sumie nieścisłości. Nazywał się chrześcijaninem z krwi i kości o niezac... Recenzja książki Ja, inkwizytor. Młot na czarownice

@emmeneea × 5

Młot na czarownice

1.03.2011

„„Młot na czarownice” to przeredagowane i uzupełnione wznowienie tomu opowiadań o inkwizytorze Mordimerze Madderinie. Czekają go wyzwania, zagadki i zmagania z wiedźmami i demonami oraz często gorszymi od nich heretykami i bluźniercami. Czy aby przetrwać, wystarczą: żarliwa wiara, stalowe nerwy i ostry niczym brzytwa umysł?” Taki brzmi krótki i nie... Recenzja książki Ja, inkwizytor. Młot na czarownice

@Maks

Młot na czarownice

28.08.2011

Jacek Piekara jest nie tylko pisarzem, ale także dziennikarzem prasowym oraz radiowym. Swoją debiutancką powieść pt. „Labirynt” wydała mając niespełna dwadzieścia lat. Później miał dłuższą przerwę w pisaniu, aby w 2003 roku powrócić z książkami będącymi zbiorem opowiadań o przygodach inkwizytora Mordimera Madderdina. „Młot na czarownice” jest drugi... Recenzja książki Ja, inkwizytor. Młot na czarownice

@tala86

Ja, inkwizytor. Młot na czarownice

23.10.2020

''Ja, inkwizytor. Młot na czarownice'' to III wydanie tomu opowiadań o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie autorstwa Jacka Piekary. Książka posiada pięć opowiadać, w których główny bohater musi sprostać swoje zadanie. Czekają go wyzwania, zagadki i zmagania z wiedźmami i demonami oraz często gorszymi od nich heretykami i bluźniercami. Jacek Pieka... Recenzja książki Ja, inkwizytor. Młot na czarownice

@Fortunneksiazki

Zobacz wszystkie (5) recenzje książki

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Meszuge

2020-07-22

6 /10

Jezus nie umarł na krzyżu – jak w stosownym momencie powinien – lecz zszedł z niego i ogniem i mieczem pokarał swoich prześladowców. Od tego momentu historia ludzkości potoczyła się torami nieco odmiennymi od powszechnie znanych, a świat zmienił się… choć niekoniecznie zgodnie z potrzebami i oczekiwaniami jego mieszkańców.

Bohaterem zbioru opowiadań jest, znany ze „Sługi Bożego”, Mordimer Madderdin, licencjonowany Inkwizytor Gersarda, Jego Ekscelencji biskupa Hez-hezronu, Młot na czarownice i Miecz Aniołów.

O ile jednak w „Słudze Bożym” Mordimer był całkiem niezłym okazem zakłamanego, zdeprawowanego, cynicznego, rozpustnego, chciwego, okrutnego bydlaka, to w tym tomie przeszedł jakby pewną, może niezbyt wielką, ale jednak, metamorfozę. Inkwizytor nadal uważa, że cel uświęca środki, jednak teraz ów cel zwykle ma przynajmniej pozory sprawiedliwości, czy ogólnie pojętego, dobra.

Niezłe czytadło. Podobne do opowieści o Wiedźminie Sapkowskiego.

× 2 | link |

@Olgierd

2007-09-07

Przeczytane

Interesujący cykl opowiadan o Inkwizytorze Mordimerze Madderdinie.Zaskakujaca książka, obrazoburcza, szydząca i czasami cyniczna.Piekara jest znany z negatywnego stosunku do kościoła i księży. Swoja postawę oraz stosunek do religii zwarł własnie w tym tomie opowiadań i pozostałych trzech, które łaczy postać głownego bohatera. Utwór przeplatany śmiechem, cynizmem i bólem. W tej książce elementy fantastyczne sa jedynie tłem do pokazani prawdziwych problemów współczensego świata. Autor wybrał taką a nie inną formę ponieważ bliżęj mu do fantastyki niż do czystej literatury krytycznej czy stricte historycznej.Lektura dla świadomych czytelników nie bojących się zderzyć swoich przekonań z poglądami autora.Polecam bo to kawał dobrej i nietypowej fantasy.

× 1 | link |

@SYSTEM

2007-09-08

5 /10

Przeczytane

Pozwolę sobie nie zgodzić się z przedmówcą. Jeśli doszukiwać się w tej książce jakiegoś antyklerykalizmu to jest on bardzo prymitywny. Humor jest dość typowy jak na polskie fantasy i jedyne co w tej książce jest ciekawego to pomysł na świat (Jezus zszedł z krzyża i ogniem i mieczem wyrzynał niewiernych) i przedstawienie głównego bohatera. Reszta jest dość przewidywalna i, rzekłbym, typowa.Obrazoburczą bym tej książki nigdy nie nazwał, bo oznaczałoby to, że przedstawiony w tej książce Kościół nleżałoby wprost odnosić do rzeczywistego Kościoła, a to oznaczałoby, że książka ta jest niezwykle prymitywna i toporna. Podsumowując parę opowiadać o Mordimerze można przeczytać, ale kolejne tomy jego przygód ja sobie odpuściłem.

× 1 | link |

@Maynard

2014-02-17

10 /10

Przeczytane Z autografem U mnie na półce Fabryka Słów Worek z gnomami - fantastyka w opowiadaniu i miniaturze

Miło jest, po pięciu latach, odświeżyć sobie opowieści o Mistrzu Madderdinie, szczególnie gdy wspomnienia fabuły każdego z nich wywietrzały z głowy. Zdecydowanie lepsze, ba nawet o niebo lepsze, od tomu poprzedniego. Tutaj Mordimer powoli i w bólach przedzierzga cię z bezdusznego, pozbawionego skrupułów brutala w dającego się lubić bohatera, niemal protagonistę. Dużo więcej w "Młocie.." demonicznych mocy, zła, potworów, intryg a przede wszystkim elementów przeszłości Mordimera, które zaczynają się układać w zgrabną układankę. Dużo za to mniej Kostucha i Bliźniaków, których po "Słudze Bożym" szczerze nie cierpię. POLECAM!

× 1 | link |

@piotrsiuda

2008-09-08

8 /10

Przeczytane Fantastyka

Wolę sci-fi od fantasy jednak książka Piekary mnie zachwyciła. Wszystko to co dobre fantasy powinno mieć, czyli ciężki klimat przejawiający się w bluźnierstwach, seksie, okrucieństwie. Niebanalny, cyniczny główny bohater. Wadą jest to, że opowiadania są zbyt krótkie, rozwiązanie wątków następuje zbyt szybko i gwałtownie - autor często "ucina" akcję poprzez jakieś jedno "nadzwyczajne" zdarzenie.

× 1 | link |

@coconut

2011-10-09

8 /10

Przeczytane

Mordimer Madderdin jest z całą pewnością interesującą postacią, ale czasem mnie denerwuje. Nie przepadam za bezsensownymi (lub słabo uzasadnionymi) zabójstwami. Za to w ostatnim opowiadaniu spodobało mi się zachowanie Kostucha. "Młot na czarownice" warto przeczytać, bo jakby nie było, jest to ciekawa lektura (choć miejscami tylko dla tych których nie zniechęcają opisy tortur).

× 1 | link |

@deana

2009-07-16

Przeczytane

czytając opinie przedmówców spodziewałam się czegoś co mówiąc delikatnie jakoś mną wstrząśnie. Nie przeczę, fajnie się czyta, ale wszystkie zagadki zdecydowanie za szybko są rozwiązywane, za łatwo. A czy obrazobórcza? jakoś nie dla mnie. chyba mnie już nic nie jest w stanie zadziwić czy zgorszyć. W każdym razie warta polecenia.

× 1 | link |

@Aiwlys

2010-06-09

5 /10

Przeczytane

Wydaje mi się, że jeden ze słabszych tomów. Zabawa zaczęła się przy demonicy Hagath oraz Kostuchu i Bliźniakach (w sumie moje ulubione charakterki). Reszta niestety niezbyt ciekawa. Mimo wszystko cała seria to prawdziwa perełka (moje skromne zdanie). Warte przeczytania.

× 1 | link |

@Yoggobela

2010-07-24

8 /10

Przeczytane Posiadane

Wciągnęłam się w świat Mordimera i ten tom podobał mi się tak jak pierwszy. :) Już nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejne tomy, mam nadzieję, że będą równie dobre. Najbardziej podobało mi się opowiadanie pt. "Wąż i gołębica".

× 1 | link |

@misha

2012-06-20

10 /10

Przeczytane

Uwielbiam Kostucha i bliźniaków, do Mordimera na początku nie mogłam się przekonać, ale w końcu i jego polubiłam. Bardzo mnie wciągnęła, zamierzam przeczytać wszystkie książki o inkwizytorze. :)

× 1 | link |

@Johnson

2019-11-13

10 /10

Przeczytane Polskie Posiadam Fantastyka/Science-Fiction

Rewelacja, stary dobry Piekara!

I to jest drugi tom serii a nie "któryśtam Ja, Inkwizytor".

× 1 | link |

@frodo

2008-02-10

10 /10

Przeczytane

Mordimer, Kostuch, Bliźniacy. Świetny pomysł i świetne skrojona kreacja literackiego świata.W moim prywatnym rankingu stoi bardzo wysoko

| link |

@Eleazar

2010-11-02

10 /10

Przeczytane Książki: Polscy autorzy

Tak samo jak część pierwsza, świetna. Przygody Mordimera czyta się z takim zainteresowaniem, że aż szkoda przeczytać ;D

| link |

@aellirenn

2022-01-27

8 /10

Przeczytane

Jakie to jest fajne. Rozrywka w czystej postaci :) I gorąco polecam audiobooka. Zadura robi robotę :)

| link |

@tala86

2011-08-28

Przeczytane

Książka nie zachwyca tak bardzo, jednak warto ją przeczytać. Jest to na pewno lektura dla wytrwałych.

| link |

Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

“- Posluchajcie, Schulmeister- zaostrzyłem ton, bo ten człowiek topił się w moich rękach niczym wosk- Prędzej czy później dojdę prawdy. Nie chcę na razie mieszać w to powagi Inkwizytorium, lecz jeśli trzeba, wezwę na przesłuchanie każdego waszego domownika. Na oficjalne przesłuchanie, Schulmeister. A wiedzcie, że ludzie przesłuchiwani przez inkwizytorów nabierają wręcz nadnaturalnej chęci spowiedzi. Z grzechów swoich, cudzych, a nawet niepopełnionych. Dobrze mnie rozumiecie?”