Czy ta okładka nie wygląda pięknie? Jako okładkowa sroka zakochałam się w butikowej serii książek od Wydawnictwa Albatros od pierwszego wejrzenia ♡
„Milczący zamek” to książka wydana wiele lat temu, lecz teraz nabrała nowego wyglądu i trafiła w moje ręce. Uwierzcie, że żałuję że dopiero tak późno! Kate Morton ma niesamowite pióro. Już od pierwszych stron spowodowała, że przeniosłam się w zupełnie inne miejsce i zatraciłam w niebanalnej fabule. Autorka potrafi w niesamowity sposób pobudzić wyobraźnię czytelnika stosując przepiękne opisy, ale i retrospekcje. Używa barwnego, wręcz dopieszczonego języka. Dzięki niej przenosimy się do niezwykłego zamku, który kryje w sobie wiele tajemnic podobnie jak i jego mieszkańcy - Ci żyjący oraz umarli. Morton jest mistrzynią budowania napięcia i otoczki tajemniczości. Nie robi ona tego w nachalny sposób oraz szybki. Wszystko toczy się swoim tempem, jednak nie będziecie się nudzić. Osobiście miałam problem przewidzieć co wydarzy się na następnych stronach, ponieważ historia zamku i jego mieszkańców jest niejednoznaczna, a i momentami straszna. Sieć zdarzeń przybliża nas do rozwiązania zagadki nieszczęść, a koniec końcom powoduje ogromne zaskoczenie.
„Milczący zamek” to wspaniale napisana powieść, która polecam każdemu. Opowiada wspaniałą historię, która niesie za sobą nie tylko otoczkę tajemniczości, ale i ukryte przesłania. Opowiada o rodzinie oraz tragicznej miłości. Mówi o tym, jak wydarzenia z pr...