Plamo, plamo
To nie jest obraz, to jest mój umysł,
i w pewnym punkcie (och, plamo, plamo)
zgadzam się z malarzami.
Lubię tę maszynerię, która mnie
cofa, cofa i mnie się wydaje,
że dziś już mnie było po wielokroć.
Jem tobą, piszę, śpię, a teraz
stoję w pokoju i wiem, że ptasi
wrzask za oknem i blask na liściach,
deszcz w rynnach i jego dźwięk,
to też twoje sprawki.
i w pewnym punkcie (och, plamo, plamo)
zgadzam się z malarzami.
Lubię tę maszynerię, która mnie
cofa, cofa i mnie się wydaje,
że dziś już mnie było po wielokroć.
Jem tobą, piszę, śpię, a teraz
stoję w pokoju i wiem, że ptasi
wrzask za oknem i blask na liściach,
deszcz w rynnach i jego dźwięk,
to też twoje sprawki.
Głowa przy głowie, paszport przy porcie,
port przy przeczeniu: ta wizja oznacza,
że nie wyjadę, ale warczeć jeszcze mogę.
Odwrotny odwrót obiecałem sobie,
tobie – uliczny szum.
port przy przeczeniu: ta wizja oznacza,
że nie wyjadę, ale warczeć jeszcze mogę.
Odwrotny odwrót obiecałem sobie,
tobie – uliczny szum.
(fragment książki)