Agnieszka Osiecka napisała o nim „legendarny twórca «Przekroju» (właściwie cudotwórca…) (…) starał się, żeby jakoś przetrwać stalinizm, nie ubłociwszy kaloszy i nie przestając jeść ryby dwoma widelcami”. „Eile stworzył coś, co nie mogło istnieć. W tamtych czasach nie było miejsca na «Przekrój». A jednak «Przekrój istniał». I trwał” – dodał Stefan Bratkowski.