(…) Jest świat, którego sens rozmydla się w ckliwych konsolacjach lub – przeciwnie – więźnie w błocie agresywnych ideologii. I jest poezja Podsiadły – gniewna i uczciwa, naznaczona tkliwością, wyrzekająca się przemocy, zestrojona z istnieniem, miłośnie wirtuozerska, wierna sobie i swojej niezgodzie na „rozpad, rozkład, zanik”.
Paweł Próchniak
Paweł Próchniak