"Pędem puścił się za odchodzącymi już towarzyszami ćwiczeń bojowych. "Mucha" tymczasem rozmyślał.
- Dobrze- powiedział wreszcie.- Czekajcie nas za kilka dni.
Szmer oddechów przeleciał przez grupę chłopów z Majdana. Dziewczynka wyjęła ręce z kieszeni spodni.
- Zaczekamy- powiedział żylasty- Ale tu.
Mucha roześmiał się.
- Ależ z was niedowiarki! Ja bym radził wraca ć do wsi i jeśli się tylko da, przygotować ludzi do obrony..."
- Dobrze- powiedział wreszcie.- Czekajcie nas za kilka dni.
Szmer oddechów przeleciał przez grupę chłopów z Majdana. Dziewczynka wyjęła ręce z kieszeni spodni.
- Zaczekamy- powiedział żylasty- Ale tu.
Mucha roześmiał się.
- Ależ z was niedowiarki! Ja bym radził wraca ć do wsi i jeśli się tylko da, przygotować ludzi do obrony..."