Jest to pierwszy tom trylogii o Camille'u Verhoevenie. Podkreślam to na wstępie, bo jeśli komuś, tak jak mnie, w ręce wpadnie pierwsze wydanie, to na okładce znajdzie jak byk, że jest to tom "kolejny", a wydawnictwo zarekomenduje mu czytanie najpierw pozostałych dwóch części. Bo tak je sobie nie po kolei wydało, brawo Muza. Co niestety odrobinę (w... Recenzja książki Koronkowa robota
"Pańskimi skrupułami rządzi dość kapryśna geometria, panie Lesage" Za radą naszego kolegi @Johnsona, "pocisnęłam" "Koronkową robotę", która uśmiechała się do mnie z książkowej półeczki, nie mogąc się doczekać, kiedy wreszcie po nią sięgnę. Ciesząc się jeszcze dobrymi wspomnieniami po innej przeczytanej książce tego autora, zasiadłam w moim ulubio... Recenzja książki Koronkowa robota
Jak możesz najlepiej oddać hołd kunsztowi pisarskiemu swojego ulubionego pisarza kryminałów? Zabij. Ale nie pisarza, rzecz jasna… Zabij tak, jak on zabija w książce. Dokładnie tak samo. Jeden do jednego, toczka w toczkę. Przecież naśladownictwo to najwyższa forma pochlebstwa! Pewnie nie rozmawialibyśmy o fabule, gdyby nie to, że wydawca ... Recenzja książki Koronkowa robota
Byłam przekonana, że nikt nie odbierze Chrisowi Carterowi tytułu najbardziej krwawego pisarza kryminałów. Ilość bryzgającej krwi, dymiących jeszcze trzewi i rozczłonkowanych ciał ofiar wydawała mi się w jego powieściach przytłaczająca i w wielu miejscach przesadzona. Cykl z Robertem Hunterem balansuje pod tym względem na granicy dobrego smaku i ty... Recenzja książki Koronkowa robota
„Koronkowa robota” Pierre Lemaitre Po godzinie dziesiątej rano komisarz Camille wraz ze wsparciem przyjechał na teren nieużytków przemysłowych. Wychodząc z samochodu od razu zauważył swojego współpracownika, który stał oparty o ścianę budynku i wymiotował. We wnętrzu panował niezwykły chaos i smród. Do ściany była przybita głowa kobiety, a reszt... Recenzja książki Koronkowa robota
Nazwisko Lemaitre’a rzuciło mi się kiedyś po oczach w meandrach Internetu i postanowiłam zapoznać się z jego twórczością. Wybór padł na Koronkową robotę. Pierwsze na co zwróciłam uwagę po odpaleniu e-booka – polecajka Zygmunta Miłoszewskiego na okładce. „Miłoszewski? To lecę z tym koksem!” (zwykle nie zwracam na takie rzeczy uwagi, ale akurat nazw... Recenzja książki Koronkowa robota