" Japońska filozofia wabi sabi mówi o tym, że wartość przedmiotów wzrasta, kiedy widać na nich ślad czasu. Kiedy na przykład rozbije się porcelana, nadaje się jej drugie życie, sklejając w całość, zalewając pęknięcia złotą laką, by tym zdobieniem podkreślić jej niepowtarzalność i wyjątkowość. Tak samo jest z nami. Nasza wyjątkowość zapisana na ciele powinna dodawać nam wartości, a nie ściągać krzywe spojrzenia. Nasza wartość nie zawiera się w idealnej formie, a w tym, co nas ukształtowało na nowo. Trzeba tylko to w swoim umyśle przerobić."
W mojej czytelniczej przygodzie miałam pierwszy raz przeczytać książkę, która w całości napisana jest w formie wywiadu. Jak książka do mnie dotarła to pomyślałam sobie, że tylko zerknę jak się czyta. I tak właśnie jak zerknęłam to przepadłam. Nie słyszałam wcześniej z mediów o tragedii Pani Katarzyny Dacyszyn być może dlatego, że sporadycznie byłam w kraju, a poza tym unikam jak ognia tragedii innych, nie nalezę d osób wścibskich i żyjący cudzą tragedią. Nie ukrywam, że czasami trafiam w telewizji na programy pokazujące ogrom nieszczęść,ale jak najszybciej przełączam, bo poziom dziennikarstwa zdecydowanie mnie przerasta,a już infantylne pytania najzwyczajniej mnie przerastają.
Do sięgnięcia po Kobietę z blizną skłoniła mnie jak zwykle okładka i nie będę ukrywać, że jak książka do mnie dotarła to lekko się przeraziłam, bo nie spodziewałam się takiej formy powieści. Na szczęście zapewnia Was książka przerosła moje najś...