Wywiad z Robertem Rutkowskim przeprowadzony przez Irenę A. Stanisławską. Terapeuta zdecydował się ku przestrodze powierzyć kawałek siebie czytelnikom. W swoim życiu sporo przeszedł. Doświadczył wielu sytuacji, które mogły go zniszczyć. Jednak tak się nie stało. A na dodatek udało mu się zostać szczęśliwym, spełnionym człowiekiem. [...] Nie ma poczucia misji, żeby ratować całą ludzkość, jednak jeśli choć jeden człowiek zmieni się dzięki jego historii, to uważa, że warto tę książkę napisać. Jemu też kiedyś pomogła czyjaś historia, dzięki której zrozumiał i poczuł, że zmiana jest możliwa. Sięgnął po narkotyki, mając 18 lat. Od razu wpadł w uzależnienie od heroiny. To był pierwszy narkotyk, jaki poznał – jeden z najsilniejszych znanych narkotyków. Wziął z bezsilności, z rozpaczy, ale również z ciekawości. Bardzo doskwierało mu życie.