Penny Jordan: Gwiazdka z marzeń. Mieli spędzić ze sobą tylko cztery dni świąt, a ze zdumieniem odkryli, że nie mogą żyć bez siebie. Oliver nagle stał się zazdrosny o byłego narzeczonego Lisy, a jej uczuciu do niego wciąż towarzyszył lęk. Dlaczego nie potrafili zaufać sobie nawzajem? Carolyn Greene: Dobra wróżba. Tucker pragnął uciec od tłumu podekscyto-wanego zbliżającymi się świętami, nie patrzeć na szczęśliwe, roześmiane twarze. Doskonałą kryjówką dla samotnika wydawał się pensjonat na odludziu, gdzie przeżył najlepsze chwile dzieciństwa. Tymczasem stary dom znów stał się własnością prywatną, a spragniony spokoju Tucker trafia w sam środek rodzinnego zjazdu. Wszyscy witają go serdecznie, biorąc za dawno niewidzianego kuzyna. Wszyscy poza Ruth, która mu nie ufa i podejrzewa go o złe zamiary.