Świąteczne książki wydawnictwa @wydawnictworeplika kuszą w tym roku pięknymi barwionymi brzegami, tak więc skusiłam się i ja. Na pierwszy ogień poszła ,,Gwiazdka na Zacisznej" od Magdaleny Kołosowskiej .
🌲🌲🌲Zbliżają się święta, a w życiu Julki, głównej bohaterki powieści, zaczynają dziać się przedziwne rzeczy. To jest pracownicą urzędu, to ma własną firmę i organizuje śluby. Ma wokół siebie kochającą rodzinę, przyjaciół i mężczyzn, którzy zabiegają o jej względy. Jednak dla Julii to za mało, szuka w życiu ,,czegoś". Czego? Sama nie wie. Raz chce Kostka, innym razem Janka, los podsuwa jej różne rozwiązania tej samej historii, jednak cokolwiek wybiera, nie jest zadowolona.
🎀🎀🎀Nie od dziś wiadomo, że książki świąteczne rządzą się swoimi prawami i żadnej Ameryki tu nie odkryłam. W nich wszystko jest możliwe, bowiem mają tę magię, która pozwala wierzyć, że możemy spełnić każde marzenie. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony czytało się dobrze, pomysł na historię ciekawy, ale nie chciałabym zdradzić za dużo :) Takie lawirowanie bohaterami między jawą a snem - fajne, nowe, nie spotkałam wcześniej w żadnej świątecznej książce, ale... No właśnie. Główna bohaterka, Julka, to postać, którą znielubiłam od początku i tak już zostało do samego końca. Niemiła, skupiona na sobie, roszczeniowa, to pierwsze określenia, które przychodzą mi do głowy. Nieważne, co czują, czy myślą inni - ważne czego chce Julka. Nie pomaga tu nawet cud wigilijny. Cytat, który szczególnie zapadł mi w p...